Mam 25 lat. W moje rodzinie chorowała babcia od strony mamy w wieku 48 lat i siostra babci w wieku 67 lat (zmiana łagodna po 13 latach uległa zezłośliwieniu) .

Postanowiłam z mamą zapisać się na badania genetyczne. Zastanawiam się czy mi też zrobią badanie, czy najpierw mamie. Jeśli mamie nie wyjdzie mutacja to ja i rodzeństwo mimo to możemy odziedziczyć ją po babci? Czy jeśli mama jej nie ma to nie może jej przekazać potomstwu?  Ze strony taty nie było zachorowań na raka.

Odpowiada lek. med. Monika Siołek – onkolog kliniczny

Badania genetyczne w rodzinach obciążonych nowotworami staramy się zaczynać zawsze w pierwszej kolejności od osoby chorej na nowotwór, chyba że nie ma takiej możliwości(np. chore zmarły), wtedy od osoby najbliżej spokrewnionej z chorymi osobami.W pani przypadku mama w pierwszej kolejności powinna zrobić badanie (nie wiem czy babcia żyje – wtedy najlepiej zacząć od niej). Potem w zależności od wyniku decydujemy czy jest potrzeba badania następnego pokolenia, czyli pani i pani rodzeństwa. Nie ma żadnego „przeskoku pokoleń”, czyli przejścia predyspozycji do zachorowania „z babci na wnuczkę”.  Jeśli znajdujemy uszkodzenie to powinno ono wystąpić w każdym kolejnym  pokoleniu. Czyli jeśli u  mamy nie znajdziemy uszkodzeń – mutacji, nie będzie potrzeby badania dzieci – czyli pani i rodzeństwa.