Mam 54 lata. Przez 4 lata byłam objęta HTZ. W 2012 roku wykryto u mnie nowotwór piersi.
Operacja: kwadrantektomia prawostronna z biopsją węzłów wartowniczych. Guz wycięty z dużym marginesem.

Wyniki badań histopatologicznych:

Carcinoma ductale infitrans mammae, Bloom 1 st. W obrębie wyciętego kwadrantu nie znaleziono dodatkowych ognisk raka. Margines dolny i górny bez utkania nowotworowego P1 T1c. Usunięto 5  węzłów. W dalszej diagnostyce okazało się, że jeden z nich wypełniony  jest w całości komórkami nowotworowymi. Po miesiącu od pierwszej  operacji – usunięcie wszystkich węzłów, w których nie znaleziono komórek nowotworowych.

Pozostałe wyniki:

Er-TS 8/8, Pr-Ts 7/8, Her 2 ujemny , Ki 67 2%, BRCA1 nie stwierdzono nosicielstwa.
Zastosowano leczenie 2 AC (chemioterapię zastosowano ze względu na zajęty węzeł), radioterapia 20 lamp + 5 celowanych i hormonoterapia nolvadex przez 5 lat. Aktualne badania są prawidłowe.  Jedyny problem stanowi niska odporność (niski poziom białych krwinek 3 tys.) Czy zastosowane leczenie było prawidłowe i jakie są rokowania? Bardzo niepokoi mnie ten zajęty węzeł.

Odpowiada dr n. med. Robert Wiraszka:

Leczenie było przeprowadzone zgodnie z zasadami sztuki. Rokowania, wg wiedzy medycznej są pomyślne. W badaniu mikroskopowym owszem, był zajęty jeden węzeł chłonny, ale zarazem stwierdzono: mały guz (pT1c), niska złośliwość (G1), niski indeks proliferacyjny (2%), pozostałe węzły odczynowe, dodatni ER i PgR, ujemny HER2. Więcej przemawia na Pani korzyść. Leukopenia rzędu 3.000 nie powinna być istotnym problemem przy postępowaniu wspomagającym (szczepienia przeciwko grypie, unikanie infekcji, zdrowe odżywianie, etc.).