16.12.2014 r. miałam operację piersi mastektomię podskórną z jednoczasowym ekspanderem. Wynik po operacji jest następujący: na granicy kwadrantów górnych wewnętrznych niewyraźnie odgraniczony obszar o wymiarach 1,5 x 1,5 x 1,8 cm. Marginesy głęboki 0,5 cm, górny 3 cm i dolny 3cm bez utkania nowotworowego. Napisane jest, iż ten obszar to fibroscierosis. Wg usg ten obszar miał być rakiem i z tego miejsca była robiona biopsja która wykazała raka przewodowo naciekającego G2. Kwadrat górny wewnętrzny carcinoma ductale invasium G3 modo Elston Ellus et carcinoma intraductale typus comedo. W pozostałych kwadrantach też fibroscierosis. Węzeł wartownik – znaleziono mikroprzerzut raka podtorebkowo. Lekarz powiedział, że węzłów nie trzeba wycinać. Stwierdzono raka potrójnie ujemnego, ki-67 ok. 75%. Tak więc nie wiem w końcu jakiej wielkości był ten raczek, gdyż podobno biopsja gruboigłowa usunęła jego większość i pozostały tylko resztki ( oznaczenie po operacji ptxNmicM0)? Badania wszystkie wyszły ok. Dodam, że w biopsji nie miałam zbadanych receptorów tylko w materiale pooperacyjnym. Czy można dodatkowo poprosić lekarza prowadzącego o zbadanie receptorów z biopsji dla uzyskania pewności? Czy przy tym typie raka są szanse na wyleczenie (obecnie chemia 6xFEC i prawdopodobnie radioterapia na pachę).

 

Odpowiada dr n. med. Robert Wiraszka:

 

Jeżeli między biopsją gruboigłową (BAG) a operacją nie było chemioterapii

– nie było też powodu, aby receptory powierzchniowe uległy zmianie.

Najpewniej zatem z BAG wyjdzie także rak potrójnie ujemny. Zawsze rozpoznanie i postępowanie determinuje „najgorszy” biologicznie typ utkania – w tym przypadku: ca ductale inv. G3 (w obecnej nomenklaturze: Ca NST G3). Cechę G3 potwierdza wysoki indeks Ki67. Wymiar poniżej 2 cm określa zmianę jako cT1c/pTx. Jeżeli przyjmiemy wymiary zmiany z badania makroskopowego, w całości zaawansowanie pT1cN1mi oznacza stopień zaawansowania IB. Tak, to zaawansowanie raka pozwala myśleć o leczeniu z intencją wyleczenia, ale proszę pamiętać, że „kto inny strzela, a kto Inny kule nosi”. Nie wszystko jest w ludzkich rękach. Chemioterapia oparta o antracykliny (FEC lub AT) z radioterapią powinna być leczeniem wystarczającym.