Jestem po operacji oszczędzającej piersi lewej w której zdiagnozowano raka przewodowego G3, pt1cN1a (sn) Mx,Receptory – ER – reakcja 10 – 20%, PR – 10 – 20 %, HER 2 – +++, reakcja o silnym natężeniu w niespełna 25% komórek – odczyn dodatni. Ki67 – 30- 40%. Miałam zajęte 3 węzły w tym 2 stwierdzono naciek torebek przez komórki raka. Aktualnie jestem w trakcie chemii AC (mam mieć 4 , jestem po 2). Potem zaproponowano mi 4 chemie – docetaksel + herceptyna, następnie naświetlania, hormonoterapia i oczywiście kontynuacja herceptyny przez rok. Mam jednak szansę wziąć udział w badaniu klinicznym w którym podaje się docetaksel+ herceptyna+perjeta. Czy perjeta znacząco poprawia moje szanse na wyzdrowienie w porównaniu ze schematem który mi zaproponowano ? Zaznaczam, że to pierwszy rzut choroby. Interesuje mnie także, co w  przypadku gdyby w przyszłości okazało się, że muszę znowu się leczyć (np. wznowa, nowy rak, przerzuty). Czy wtedy będę mogła ponownie skorzystać z perjety (interesują mnie względy medyczne, bo formalnie wiem, że jej nie dostanę wg aktualnych wytycznych nfz)?

Odpowiada dr n. med. Robert Wiraszka:

Tak, są doniesienia mówiące, że połączenie Herceptyny z Perjetą zwiększa 

szanse chorych. A co będzie za rok czy dwa? Kto wie? To, że na dziś nie ma 

możliwości ponownego skorzystania z leków (decyzja administracyjna nie 

uzasadniona medycznie) nie oznacza, że za jakiś czas lek nie będzie jednak 

dostępny. Dlatego raczej skupiłbym się na tym, co jest dziś i skorzystał z 

okazji wzięcia udziału w leczeniu trójlekowym.