Jestem 3 lata po operacji raka piersi lewej 1,2 cm, G2, potrójnie ujemny (carcinoma lobulare invasium). Miałam naświetlaną pierś, wycięto 19 węzłów, w żadnym nie znaleziono raka. Po trzech latach pod pachą, w której były wycięte węzły znalazłam guzka. Po wycięciu okazało się że, to nie tłuszczak, jak myślał lekarz tylko rak, tym razem hormonozależny . Wielkość 2 na 3 mm, Carcinoma of NST.
Lekarz był zdziwiony powiedział, że pierwszy raz zdarza się coś takiego w jego karierze! Proszę mi powiedzieć, czy to wznowa, czy przerzut, czy może jeszcze coś innego. Do tej pory się nie dowiedziałam. Mam 44 lata.
Odpowiada dr n. med. Robert Wiraszka:
Jeżeli carcinoma NST traktujemy jako raka piersi, to moim zdaniem możliwości są dwie. Albo jest to wznowa, ale tym razem hormonalnie dodatnia (jest to możliwe, choć częstsze jest odróżnicowanie – czyli utrata hormonowrażliwości w guzie wtórnym) albo jest to tzw. przerzut kontraleteralny, tj. z drugiej piersi. Rozważyłbym MRI (rezonans magnetyczny) drugiej piersi.